I Niedziela Adwentu - 1 grudnia 2024

1 grudnia 2024

Refleksja

Ewangelia przypomina dziś: "Gdyby gospodarz wiedział, o jakiej porze nocy nadejdzie złodziej, na pewno by czuwał...". Czy złodziej ma się zapowiadać? Przecież to nie leży w jego naturze - on działa z zaskoczenia. Natomiast gospodarz musi być czujny, aby nie dać się zaskoczyć.

Adwent nie jest niespodzianką. Jest jasnym i konkretnym wezwaniem: "Idźmy z radością na spotkanie Pana". Te słowa Psalmisty rozbrzmiewają na progu radosnego, czterotygodniowego okresu porządkowania sumień i życia, oczekiwania na spotkanie z przychodzącym Bogiem. Jezus sam daje nam w Ewangelii konkretne wskazówki, jak to uczynić.

Po pierwsze, zachęca nas do porzucenia beztroskiego i bezmyślnego życia. Jezus ukazuje nam przykład ludzi, którzy przed potopem wiedli życie, tak jakby bez większego wysiłku i zaangażowania mieli żyć wiecznie. Ci ludzie popełniali podstawowy błąd: nie myśleli o przyszłości i nie wyciągali wniosków ze znaków jasnych i ewidentnych, które dawał im Pan Bóg, aby się nawrócili. Obojętnie przechodzili koło Noego, który budował arkę przed nadejściem potopu.

Drugą radę, jakiej udziela nam Chrystus w Ewangelii jest wezwanie do czujności. "Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie". Czuwać to wierzyć, że Jezus przyjdzie. Czuwać to być gotowym na spotkanie z Panem, nosić w sobie świadomość, że to bardziej On aniżeli my pragnie tego spotkania byśmy dzięki temu spotkaniu zyskali to, co ludzki rozum nie jest w stanie pojąć i ludzkie słowo nie jest w stanie wyrazić. Czuwać to znaczy nie zmarnować okazji na spotkanie z Panem.

Adwent brzmi jak wezwanie: "Decyduj tak, żebyś potem nie żałował. Teraz!". Dlatego prośmy Boga o pomoc słowami psalmisty: "Okaż nam, Panie, łaskę swoją i daj nam swoje zbawienie". Niech w naszej drodze adwentowej towarzyszy nam również Najświętsza Maryja Panna, nasza nadzieja. Wraz z Nią będzie nam łatwiej przygotować się, aby nadejście Pana nie zastało nas rozproszonych wśród innych spraw, które wobec Jezusa mają niewielkie znaczenie lub nie mają go wcale.

ks. Leszek Smoliński

Złota myśl tygodnia

Twoje rozproszenia mówią o Tobie więcej, niż Twoja modlitwa.

ks. Piotr Pawlukiewicz

Patron tygodnia - 2 grudnia

św. Blanka

Blanka, zwana niekiedy Kastylijską, przyszła na świat w Palencji (Hiszpania) w roku 1188 jako córka króla Kastylii, Alfonsa IX, i Eleonory Angielskiej. W wieku zaledwie 11 lat została zaręczona z Ludwikiem, delfinem (następcą tronu) Francji. Ślub odbył się w Port-mont, w Normandii, 23 maja 1200 roku. Blanka miała wówczas 12 lat. Jako małżonka dała Ludwikowi VIII, królowi Francji, syna - św. Ludwika IX, który został po ojcu królem Francji.

Wychowywana w duchu szczerej i głębokiej religijności, Blanka umiała tę żywą wiarę zaszczepić w sercu swojego dziecka. Do Ludwika miała kiedyś powiedzieć: "Synu, wiesz, jak bardzo cię miłuję. Ale wierz mi, że wolałabym widzieć cię na marach, niż w grzechu ciężkim". Z żarliwą pobożnością łączyła przedziwny dar rządzenia. To ona zachęciła syna, aby podjął wojnę z Anglikami, a północną Francję uwolnił od ich uciążliwej okupacji. Kiedy w roku 1223 jej mąż został królem Francji, Blanka została królową. Po trzech latach, w 1226 r., jej mąż umarł i wówczas Blanka została regentką w zastępstwie małoletniego Ludwika, który liczył zaledwie 3 lata.

Powstał wtedy bunt panów, którzy nie chcieli, aby rządziła nimi "cudzoziemka". Na czele buntu stanął książę Bretanii, Mauclerc, który chciał przejąć władzę. Blanka zręczną dyplomacją pozyskała sobie część panów, a z drugą częścią rozprawiła się orężnie. Kiedy w roku 1234 objął rządy jej syn, Ludwik IX, wspierała go swoim doświadczeniem i radą. W czasie wyprawy krzyżowej, która skończyła się niepowodzeniem (1248-1252), ponownie rządy we Francji w czasie nieobecności św. Ludwika objęła Blanka. Zdołała uspokoić panów, którzy usiłowali skorzystać z okazji i zaczęli wszczynać rozruchy. Udało się jej nawet dołączyć na zawsze do korony francuskiej Langwedocję.

Cierpiąc od dłuższego czasu na chorobę serca, pożegnała ziemię dla nieba 26 lub 27 listopada 1252 roku. Pochowano ją w opactwie Mauboisson, które sama ufundowała. Prosiła, by pochowano ją w habicie cysterki, który już od roku nosiła. Na wiadomość o śmierci matki św. Ludwik natychmiast powrócił z Ziemi Świętej do Francji.

Blanka od początku odbierała chwałę ołtarzy, mimo że kult jej nie był nigdy oficjalnie zatwierdzony. Nie figuruje jeszcze dotąd w Martyrologium Rzymskim. Jednak Bibliotheca Sanctorum podaje jej żywot i umieszcza ją wśród świętych Pańskich. Jej doroczną pamiątkę obchodzi się 2 grudnia. Serce Blanki przechowywane jest w opactwie Lys koło Melun, dokąd przeniesiono je 13 marca 1253 roku.

Opowiadanie

Bóg ma ciebie

Pewien święty, przechodząc kiedyś przez miasto, spotkał dziewczynkę w podartym ubranku, który prosiła o jałmużnę.

Zwrócił się wtedy do Boga:

Panie, dlaczego pozwalasz na coś takiego? Proszę Cię, zrób coś.

Wieczorem w dzienniku telewizyjnym zobaczył mordujących się ludzi, oczy konających dzieci i ich biedne wycieńczone ciała.

I znów zwrócił się do Boga:

Panie, zobacz ile biedy. Zrób coś!

Nocą, święty człowiek usłyszał głos Pana, który mówił:

Zrobiłem już coś: stworzyłem ciebie!

Wierzę w Kościół - katechezy o Domu Bożym dla nas cz. 106.

Celem nie jest ukształtowanie jakiegoś monolitu. W ramach powszechnej jedności pożądana i możliwa jest rozmaitość sposobów nauczania, form liturgii i pobożności, teologii, praw kościelnych, rodzajów zaangażowania społecznego i służby społecznej. Co więcej, "(...) we wspólnocie kościelnej prawomocnie istnieją partykularne Kościoły, korzystające z własnej tradycji" (KK 13). Inaczej Kościół nie mógłby jednoczyć ludzi wszystkich narodów, ras, kultur, języków, różnej mentalności i rozmaitych form życia. Tylko poprzez taką rozmaitość w jedności Kościół może stać się wszystkim dla wszystkich (por. 1 Kor 9,19-23). Dlatego celem ekumenizmu jest odnalezienie pełnej jedności z zachowaniem uprawnionej różnorodności (por. US 57). Widzialna komunia Kościoła ma być uprawnioną różnorodnością, która nie sprzeciwia się jedności (por. US 50; 54). Jedynie nasze grzechy i ciężar ich konsekwencji stale zagrażają jedności (por. KKK 814).

To znaczy, że realizację drogi jednania trzeba zaczynać od siebie, troski o żywą więź z Bogiem oraz przyobleczenia się w miłość, która jest więzią doskonałości (por. Kol 3,14). Dalsze warunki wylicza Katechizm Kościoła Katolickiego (nr 821) w sposób następujący: stała odnowa Kościoła, nawrócenie serca, wspólna modlitwa (tzw. ekumenizm duchowy), wzajemne poznanie braterskie, formacja ekumeniczna wiernych, a zwłaszcza kapłanów, dialog między teologami (tzw. ekumenizm doktrynalny), spotkania między chrześcijanami różnych Kościołów i wspólnot oraz współpraca między nimi z myślą o dobru człowieka (tzw. ekumenizm praktyczny).

bp Andrzej Czaja