III Niedziela Zwykła 23 stycznia 2022
Refleksja
W modlitwie dnia III Niedzieli Zwykłej zwracamy się do Boga z prośbą: "kieruj naszym życiem według swego upodobania, abyśmy w imię Twojego umiłowanego Syna mogli obfitować w dobre uczynki". W słowach tych wybrzmiewa zasadnicze przekonanie Kościoła wyrastające z doświadczenia codzienności, że kiedy człowiek postępuje po swojemu, nie zawsze potrafi czynić dobrze. Bóg zaś kieruje ludzkim życiem, kiedy człowiek nie lekceważy Jego słowa - zarówno przykazań, jak i Dobrej Nowiny. Chodzi o posłuszeństwo słowu Bożemu, u podstaw którego jest elementarny szacunek do tego słowa. Dlatego w liturgii słyszymy nieraz: "Kiedy Bóg mówi, nie gardź Jego słowem".
Dzisiejsze pierwsze czytanie, wyjęte z Księgi Nehemiasza, skłania nas jednak do czegoś więcej. Słyszymy relację z wyjątkowego wydarzenia w dziejach Jerozolimy i Narodu Wybranego. Po przybyciu repatriantów z niewoli babilońskiej do Świętego Miasta rozpoczęto odbudowę murów i gminy jerozolimskiej od przypomnienia ludowi Bożego Prawa. "Kapłan Ezdrasz przyniósł Prawo przed zgromadzenie, w którym uczestniczyli" mężczyźni, kobiety i wszyscy zdolni słuchać. I czytał z Księgi Prawa, a "uszy całego ludu były zwrócone ku Księdze Prawa". "Ezdrasz stanął na drewnianym podwyższeniu, które zrobiono w tym celu. [...] otworzył księgę na oczach całego ludu [...] a gdy ją otworzył, cały lud powstał" - to wyraz wielkiej czci i uznania dla samej Księgi i zawartej w niej mowy Boga. Następnie "Ezdrasz błogosławił Pana, wielkiego Boga, a cały lud, podniósłszy ręce odpowiedział: «Amen! Amen!». Potem oddali pokłon i padli przed Panem na kolana, twarzą ku ziemi". I czytano z "księgi Prawa Bożego dobitnie, z dodaniem objaśnień, tak że lud rozumiał czytanie". I płakał lud, "gdy usłyszał te słowa Prawa". Rychło bowiem poznali, jak bardzo odstąpili od Bożego Prawa i dlaczego doszło do niewoli babilońskiej. Boleli teraz bardzo z tego powodu i wyrazili swą skruchę. Tragiczna historia Narodu Wybranego pokazuje jednak, że nawet wielki szacunek i cześć do Bożego Prawa, które zachowali Izraelici mimo życia w niewoli na obczyźnie, co potwierdza opis ich zachowania się, gdy otwarto Księgę i zaczęto ją czytać, nie dają gwarancji życia według Bożego Prawa i pełnienia woli Bożej w codzienności. Potrzeba umiłowania Boga i bojaźni Bożej, które sprawiają, że człowiek z wielkim przejęciem szuka woli Bożej i stara się ją realizować. Ważny komunikat dla wierzących w Boga: słowa Bożego nie wolno ani lekceważyć, ani unikać. Gdy zorientujemy się, że odstąpiliśmy od wypełniania go, zrodzi w nas pożądaną skruchę na drodze pojednania z Bogiem. Natomiast stale winno być przyczyną naszej radości, gdyż jest światłem i pozwala nam pewnie kroczyć Bożą drogą pośród mroków życia na tej ziemi. Pytanie tylko: jak słuchamy, czy słuchamy i czy staramy się żyć Bożym słowem, jak bardzo?!
bp Andrzej Czaja
Złota myśl tygodnia
Dzisiejsza Europa po upadku reżimów totalitarnych nie jest już wprawdzie przedzielona polityczną "żelazną kurtyną", ale ta nie została do końca zerwana w umysłach i sercach wielu jej mieszkańców, bo tworzy się nowy wielki podział na biednych i bogatych, który często idzie w parze z podziałem na bezrobotnych i mających pracę.
abp Alfons Nossol
Na wesoło
Do kościoła przychodzi mężczyzna niosąc ze sobą telewizor.
- A dokąd to? - pyta kościelny.
- Przyniosłem go do spowiedzi, bo ciągle kłamie.
W czasie Mszy, mężczyzna pyta szeptem osobę obok:
- Jakie jest tu hasło do internetu?
- Jezu Chryste, człowieku.
- Za spacjami, czy podkreślnikiem?
Patron tygodnia - św. Paula - 26 stycznia
Paula urodziła się w Rzymie 5 maja 347 roku w znakomitej rodzinie patrycjuszowskiej, senatorskiej.
Kiedy Paula miała zaledwie 15 lat, została wydana za Juliusza Tossocjusza. Mimo że mąż był poganinem, kochał swoją małżonkę i żyli razem szczęśliwie. Mieli cztery córki i jednego syna. Wśród córek św. Eustochia zasłużyła sobie na chwałę ołtarzy (+ ok. 419). Po śmierci męża (379) Paula rozdała majętność na cele charytatywne i kościelne, rozpuściła liczną służbę, porzuciła pałac oraz wygody i wraz z córką, św. Eustochią, udała się na Awentyn pod duchowe kierownictwo św. Marcelli, matrony rzymskiej, która w domu swoim gromadziła pobożne niewiasty na wspólne praktyki pobożne, czytanie Pisma świętego pod kierunkiem św. Hieronima i na pełnienie uczynków miłosierdzia. W roku 382 odbył się w Rzymie synod, który zwołał papież św. Damazy dla zatwierdzenia uchwał Soboru Konstantynopolitańskiego (381). W synodzie tym brało udział kilku biskupów ze Wschodu.
Szczególna przyjaźń łączyła Paulę i Eustochię ze św. Hieronimem. Kiedy więc Hieronim był zmuszony na skutek intryg opuścić Rzym i udał się do Betlejem, obie niewiasty poszły z nim. Paula założyła w Betlejem duży klasztor dla pobożnych niewiast. Była tam przełożoną; po jej śmierci opiekę nad klasztorem przejęła jej córka, św. Eustochia, a potem wnuczka - św. Paula Młodsza. Przewodnictwo duchowe nad klasztorem objął św. Hieronim. Klasztor stał się nie tylko żywym ośrodkiem życia duchowego, ale także ważnym ogniskiem kultury chrześcijańskiej.
Paula pożegnała ziemię dla nieba 26 stycznia 406 roku ze słowami psalmu: "Jestem pewna, że ujrzę radość Pana w ziemi żyjących" (Ps 26, 13). Jej pogrzeb był prawdziwym triumfem. Jej ciało nieśli na ramionach biskupi Ziemi Świętej wśród powszechnego płaczu. Obecnie relikwie św. Pauli znajdują się we francuskim mieście Sens, w skarbcu katedry.
Opowiadanie
Książka
Młody murarz pracował przy rozbiórce domu, który miał być całkiem przebudowany. W pewnej chwili, odbiwszy kawałek tynku, ujrzał, że jedna z cegieł tworzących ścianę została zastąpiona książką. Była to wmurowana w ścianę gruba księga. Zaciekawiony wyjął ją i przeczytał tytuł. Pismo święte. Kto wie, w jaki sposób tutaj trafiło... Murarz nigdy nie interesował się szczególnie sprawami religii, mimo to podczas przerwy obiadowej zaczął czytać książkę.
Sięgnął także po nią wieczorem w domu. Czytał ją odtąd każdego wieczoru. Powoli odkrywał znaczenie słów, które Bóg skierował właśnie do niego. Jego życie uległo zmianie.
Dwa lata później brygada murarza podjęła pracę w jednym z krajów arabskich. Robotnicy wspólnie mieszkali w maleńkich pokojach. Pewnego wieczoru współlokator murarza obserwował go, gdy ten, jak zwykle, rozpoczynał w skupieniu lekturę swojej Biblii.
- Co czytasz? - zapytał.
- Pismo święte.
- Uff! Pismo święte! Wyobraź sobie, że kiedyś wmurowałem Biblię w ścianę pewnego domu niedaleko Mediolanu. Jestem ciekawy, czy ktoś ją odnalazł!
Zaskoczony młody murarz spojrzał na swego kolegę.
- A gdybym ci pokazał właśnie tę Biblię?
- Rozpoznałbym ją, ponieważ zostawiłem tam specjalny znak.
Młody murarz podał mu Pismo święte.
- Czy poznajesz swój znak? Jego współlokator wziął książkę i zmieszał się. Była to ta sama Biblia, którą przed laty wmurował w ścianę, mówiąc do swych kolegów: "Chciałbym wiedzieć, czy kiedyś się stąd wydostanie!" Murarz uśmiechnął się:
- Jak widzisz nie tylko się wydostała ale i wróciła do ciebie!
Z nauczania pasterzy diecezji opolskiej
Przeżywana Niedziela Słowa Bożego niech skłoni i zmobilizuje nas do częstego otwierania Pisma świętego, do nabożnej lektury i rozważania słowa Bożego, do życia tym słowem i dawania mu świadectwa w codzienności. Jest to pewna droga do rozwoju wiary i trwania w jedności każdej chrześcijańskiej rodziny i całego Kościoła. Warto wspomnieć także słowa papieża Franciszka: "Jezus Chrystus puka do naszych drzwi przez Pismo święte; jeśli słuchamy i otwieramy drzwi umysłu i serca, wchodzi On w nasze życie i z nami zostaje". Módlmy się więc, by Pan swoim słowem stale oświecał nasze umysły i serca, tak, byśmy przyjmując Go cieszyli się Jego obecnością pośród nas i byśmy byli coraz bardziej jedno.
bp Andrzej Czaja