Pobudka! Pora wstać - kobiety u grobu
W DRODZE DO PUSTEGO GROBU
16 LUTEGO 2025 R.
"Ponieważ tak jak Ojciec wskrzesza umarłych i daje życie, tak też i Syn obdarza życiem tych, których chce".
Ewangelia według św. Jana 5, 21.
Nadzieja wybucha jak wiosna w kobietach, które przychodzą do grobu, gdy tylko zdają sobie sprawę, że Jezus zmartwychwstał. Wyobraź sobie ten szok. Czy chciałbyś tam być, żeby zobaczyć, jak zmieniają się ich twarze? Ich oczy? Również Maria Magdalena przyszła do grobu tak załamana ostatnimi wydarzeniami, że nie rozpoznała Pana, wzięła Jezusa za ogrodnika. Dopiero gdy Jezus zwrócił się do niej po imieniu, świat Marii został przywrócony do życia.
Jeden moment, który zmienia wszystko w życiu człowieka. Wszystko.
Siostra Anna Maria Pudełko w książce 365 dni w rytmie psalmów napisała: "Jeśli pozostaniemy skoncentrowani wyłącznie na sobie, ryzykujemy stagnację, zgorzknienie, izolację i rozpacz. Kiedy ukierunkowujemy nasze życie na Boga, aby żyć dla Niego, On natychmiast posyła nas do naszych braci i sióstr w wierze. A my doświadczamy żywotności, odwagi, jedności i spełnienia".
Czy chciałbyś zostać prawdziwie obudzony do życia? Pomyśl, co by za tym szło? Musiałbyś zostawić pewne nawyki czy bezczynność. Bóg prawdziwie "obudził" kobiety, które przyszły do grobu. Gdy zgadzasz się na autentyczne życie z Nim, możesz mieć pewność, że rozpoczyna się w Twoim życiu wiosna, która będzie trwała pomimo trudnych doświadczeń. Daj Mu się zaskoczyć. Nie kiedyś, dziś.
Kobiety szły do grobu, by namaścić ciało Jezusa. Nie skupiały się wyłącznie na sobie, podążały tam z myślą o Nim, dlatego doświadczyły Bożego ożywczego impulsu. Odczytały Jego ponaglenie: "Idź i powiedz innym!".
On potrzebuje także Ciebie, żeby obudzić innych. Bądź tym, który przynosi nadzieję ludziom smutnym i rozczarowanym swoim życiem. Przynieś im dobrą wiadomość: "Jezus może przywrócić Cię do pełni życia!".
ZADANIE
Zastanów się, czy wybierasz życie z Bogiem czy bez Niego? Co to oznacza w praktyce dla Twojego życia, Twojego "tu i teraz"?
Jakie przestrzenie Twojego życia wymagają odnowy? Spróbuj je nazwać. Znajdź czas w tygodniu, by pójść do kościoła (gdy jest pusty) i w dłuższej modlitwie opowiedz o swoich problemach Panu Bogu.